Kronika szkoły w Książnicach rozpoczyna się słowami: „W myśl paragrafu 146 regulaminu szkolnego i stosownie do okólnika Wysokiej c. k. Rady Szkolnej Krajowej we Lwowie z dnia 30 września 1915 r. (...) zaczynam pisać nową kronikę, gdyż dawna wraz z aktami szkolnymi została podczas inwazji rosyjskiej spalona”
Gdzie uczyły się dzieci z Książnic przed rokiem 1911? Na podstawie ustnych przekazów można stwierdzić z całą stanowczością, że szkoła u nas działała już pod koniec 19 wieku, a dzieci uczyły się w izbach wynajętych u gospodarzy.
Rozwój szkolnictwa elementarnego, zwanego powszechnie szkolnictwem ludowym, otworzyły ustawy szkolne oparte na postanowieniach państwowego normatywu szkolnego z 14 maja 1869 roku tzw. Ustawa o zakładaniu i utrzymywaniu publicznych szkół ludowych oraz obowiązku posyłania do nich dzieci”.
Ustawa z 25 maja 1873 roku wprowadziła powszechny obowiązek szkolny dla dzieci w wieku 6 – 12 lat. Mimo postanowień tej ustawy wiele wsi broniło się przed uruchomieniem publicznej szkoły ludowej, gdyż główny jej ciężar ponosiła ludność poszczególnych osad. Mieszkańcy Książnic wiedzieli jednak, że drogą do lepszego jutra jest oświata i należy zacząć jej szerzenie od podstaw.
Informacji o tamtych czasach dostarcza nam książka Jana Świętka „Lud Nadrabski”.
Czytamy w niej: ”Lud tutejszy bowiem, jakkolwiek dość długo sprzeciwiał się zakładaniu szkółek publicznych wiejskich rozumiał potrzebę nauki i dlatego chętnie na zimę , zwykle na 6 miesięcy, sprowadzał prywatnego nauczyciela, wynajmował dla niego izbę szkolną u jednego z gospodarzy, posyłał do niego swe dzieci i płacił mu tak żywnością jak i pieniędzmi za jego trudy”.
W archiwum parafii Chełm natknęłam się na pismo proboszcza Jana Fąferko, do rady Szkolnej Okręgowej w Bochni, które stwierdza, że w roku 1872 w Książnicach uczył nauczyciel o nazwisku Michalik.
W październiku 1911 roku rozpoczęła się nauka w nowym budynku szkolnym (tzw. starej szkole), który został wystawiony „kosztem mieszkańców gminy i przy pomocy c.k. Rady Szkolnej Krajowej we Lwowie, która udzieliła znacznej subwencji na budowę”.
Najstarsze zachowane arkusze ocen pochodzą z roku 1906 i są kopalnią wiedzy o naszych przodkach.
Niestety tylko niecałe trzy lata dzieci mogły się uczyć w nowej szkole. Rozpoczęła się I wojna światowa. Budynek stał się koszarami, w których stacjonowały wojska przechodzących przez wieś armii. Nauka była bardzo utrudniona. Jednak szkoła działała.
Po odzyskaniu niepodległości i odbudowie zniszczeń szkoła w Książnicach staje się Szkołą Powszechna 2 klasową z planem szkoły powszechnej 3 klasowej. Panująca bieda powodowała, że w okresach zimowych, zwłaszcza w czasie silnych mrozów nauka w była zawieszana z powodu braku opału.
Od styczna 1925 roku szkoła została zreformowana i stała się „Szkołą trzyklasową powszechną mieszaną”.
Lata okupacji dały się we znaki wszystkim mieszkańcom wsi. Nauka odbywała się nieregularnie. Nie wolno było nauczać historii i geografii. Szkoła znowu została zamieniona na koszary, a po wkroczeniu wojsk rosyjskich wszystkie klasy zamieniono na sale szpitalne. Był to szpital polowy. Szkoła uległa prawie całkowitemu zniszczeniu. Część budynków gospodarskich została spalona.
Kolejne lata , to okres zmagania się z powszechnie panująca biedą, potęgowaną przez powodzie. Brakowało wszystkiego. Znowu z pomocą przyszli mieszkańcy wsi. Wymalowali sale, wykonali ławki i rozpoczęła się nauka. Jak napisał ówczesny kierownik szkoły Władysław Niewiarowski „Rok 1945 odznaczył się ogromnym pędem do nauki. Młodzież ucząca się tajnie ruszyła pędem do szkół średnich i wyższych”.
Do szkoły w Książnicach w tych latach uczęszczały także dzieci z Łężkowic, Cichawy, Pierzchowa i Nieszkowic Małych. Zdarzali się także uczniowie z Siedlca. Przez pewien czas placówka w Książnicach była szkołą zbiorczą dla tych właśnie miejscowości
W 1947 roku podjęto uchwałę w sprawie nadbudowy szkoły w Książnicach. Uczęszczało wtedy na zajęcia około 170 uczniów, którzy uczyli się w 3 salach lekcyjnych na dwie zmiany. Ponadto lekcje odbywały się w domu jednego z gospodarzy. Niestety ten pomysł nigdy nie został zrealizowany.
W lipcu 1956 mieszkańcy Książnic podjęli decyzję o budowie „Domu Kultury”.
Zaangażowanie wszystkich przekroczyło najśmielsze oczekiwania. Już w październiku tego samego roku fundamenty „Domu Kultury” zostały zalane. Wysiłek mieszkańców był ogromny. Budynek został oddany do użytku w roku 1963. Szkoła wynajmowała w nim początkowo 1 , a potem 3 sale, w których uczyły się dzieci młodsze. Było to jednak bardzo uciążliwe dla nauczycieli, gdyż w czasie przerw musieli przejść ze „starej szkoły” do „Domu Kultury” i odwrotnie, czasem kilka razy dziennie.
W roku szkolnym 1958/59 został otwarty w szkole Uniwersytet Powszechny dla osób starszych . Na zajęcia uczęszczało 68 osób. Spotkania prowadzili m. in. prof. Galas Piotr i prof. Fiszer.
W roku 1965/66 zorganizowano w Książnicach Szkołę Przysposobienia Rolniczego”, do której uczęszczali uczniowie z okolicznych wsi, przygotowujący się do objęcia gospodarstw rolnych.
Kolejne lata, to okres wytężonej pracy, nauki i... zabawy, bo w szkole można się także dobrze bawić.
Mieszkańcy Książnic zawsze dbali o swoje dzieci, o swoich młodych obywateli. Brakowało sali gimnastycznej. Postanowili więc, w roku 1999, że salę wybudują. Ponieważ szkołę w całości przeniesiono do dawnego „Domu Kultury”, dlatego budynek z 1911 został sprzedany, a pieniądze zasiliły nową inwestycję. Praca wrzała, znowu nie zawiedli mieszkańcy, którzy bezinteresownie pracowali przy budowie i po dwóch latach dzieciaki te mniejsze i większe mogły ćwiczyć na pięknej sali.
W kolejnych latach społeczność szkolna wraz z mieszkańcami Książnic podjęła się wysiłku ufundowania dla Szkoły sztandaru, który stał się symbolem tożsamości całej wspólnoty szkolnej, całego środowiska. Sztandar stał się łącznikiem obecnych uczniów z absolwentami, znakiem naszej historii sięgającej XIX wieku. Uroczystość nadania sztandaru szkole miała miejsce 12 maja 2018 r. i była swoistym świętem wszystkich Uczniów, Rodziców, Nauczycieli oraz sympatyków szkoły i mieszkańców Książnic.
Lata mijają. Szkoła w Książnicach istnieje już od ponad 120 lat. Jej wychowankowie rozjechali się po całym kraju, a nawet świecie, ale z rozrzewnieniem wspominają swoją „starą budę”.
Historię szkoły będą pisać kolejne pokolenia, oby tylko nie zabrakło nam następców.